Ostatnio Paniom zebrało się na ironizowanie z mojego \\\"dzień dobry\\\". I to na moich oczach. Szkoda rzucać perły przed wieprze. Tak tracicie Państwo stałego klienta, którego zamiast szanować i który jest miły dla obsługi, naraża się na kpiny.
Jedna z pań obsługujących zachowała się bardzo nieuprzejmie, wręcz "chamsko". Potraktowała mnie niczym śmiecia. Nie wzruszał ją fakt, że jestem w zaawansowanej ciąży i podniosła mi ciśnienie do maximum. Ktoś taki nie powinien obsługiwać klientów.
Jedzie człowiek specjalnie 20km, aby kupić książki taniej, po otrzymaniu rabatu 20%, na miejscu okazuje się, że rabatu nie dali i pani jeszcze mówi, że rabat był...